środa, 15 stycznia 2014

Rozdział 20

Od czasu gdy Eric wylądował w szpitalu minęło 3 miesiące.
Noah obserwował swoje dzieci zza okna. Trwało właśnie przyjęcie weselne Emmy. Spojrzał na swojego najmłodszego syna. Siedział na kolanach swojego wilka i śmiał się z czegoś co powiedział jego najlepszy przyjaciel.
-Cieszę się że zmieniłeś zdanie- Dylan stanął obok niego. Nie byli jeszcze przyjaciółmi ale można ich było nazwać znajomymi. No i wszyscy dostali zaproszenie na wesele
-Nie mogłem stracić dziecka- odwrócił się do niego- A Logan jest dla niego dobry
-Tak go w kocu wychowałem- uśmiechnął się. Noah prychnął ale i jego usta uniosły się nieznacznie.

-Skarbie możemy się przejść?- Od kilku dni Logan był trochę poddenerwowany. I Eric wiedział że coś jest na rzeczy. Nie udało mu się jednak odgadnąć o co chodzi. Teraz już nie grzebie w jego umyśle.
-Dobrze- podniósł się- Co się dzieje?
-Nic- pocałował go w policzek i wziął za rękę. Przez chwilę szli w milczeniu aż do skraju lasu- Powiedz mi co chcesz robić po szkole?
-Przecież wiesz że wybieram się na studia do Londynu- chłopak nie do końca rozumiał do czego to zmierza- ale mam na to czas
-A co będzie ze mną?- Mężczyzna zrobił dziwną minę
-Logan- przytulił się do niego- ty pojedziesz ze mną. Ja i David już o tym rozmawialiśmy. Jeśli wszyscy troje będziemy się dokładać a ja oszczędności na tyle mam to możemy bardzo wygodnie mieszkać... O to się martwisz?
-Kilka miesięcy temu rozmawialiśmy o ślubie ty lada dzień przejdziesz Ceremonię, skończysz szkołę. Wiem że wtedy było to pod wpływem złych...- nie dokończył bo Eric pocałował go delikatnie w usta
-Głupek- wyszeptał- Nasz ślub odbędzie się za 2 lata. Na wakacjach.
-Tak to sobie wymyśliłeś?- Objął go
-Myślę że to będzie najlepsze- sięgnął ręką do krocza mężczyzny- Kocham cię i zawsze będę. To się nie zmieni
-Dobrze bo ja również kocham ciebie- położył go na trawie i zaczął całować. Nie byli razem od kilku dni i doprowadzało go to do szału.

2 lata później.
Eric przeglądał się w lustrze i wspominał. Ostatni rok liceum był dla niego wspaniały. Został pełnoprawnym czarodziejem. Jego moc w końcu się ustabilizowała. No i miał Logan'a na co dzień a to było najważniejsze.
Zgrzyty w ich związku pojawiły się dopiero gdy poszedł na studia. Wilkołak zaczął pracować a on miał dużo nauki i musiał spędzać czas z innymi ludźmi co oczywiście wywoływało zazdrość niemal chorobliwą w Loganie i doprowadziło do tego że Eric na kilka tygodni przeniósł się do salonu i ignorował ukochanego. Dopiero gdy ten padł przed nim na kolana i błagał o przebaczenie lub śmierć  z ręki chłopaka. Obaj płakali, przebaczyli sobie a później Eric musiał zdawać ważny egzamin w innym terminie bo wilkołak nie wypuścił go z łóżka przez 3 tygodnie. I to była jedyna ich kłótnia, jedyny zgrzyt.
Również w rodzinie wiele się zmieniło. Emma spodziewała się dziecka. Tom zaręczył się z druidką. Kelly od roku spotykała się z Amerykańskim czarownikiem. A Matt zaczął budować związek z pewną elfką. Tata i pan McCoy stawali się coraz lepszymi przyjaciółmi a ich żony były niemal nie rozłączne. Mała Sarah chętnie opiekowała się Stellą.
Za jedną krótką godzinę będzie miał to o czym marzył a życie będzie całkiem idealne.
-Gotowy synu?- Noah stanął za nim. Był wzruszony ale i szczęśliwy. Wiedział że zrobił dobrze i codziennie dziękował samemu sobie że przestał być taki uparty
-Jak nigdy- uśmiechnął się do ojca

Logan stał przed ołtarzem i wypatrywał ukochanego. Denerwował się od rana. A im bliżej było ślubu tym bardziej bał się że Eric zmieni zdanie, że coś się stanie. Ale gdy Tom zaczął grać a jego mama wzięła mikrofon. Uspokoił się.
Wziął głęboki oddech i zamarł. Chłopak w białym garniturze wyglądał wspaniale. Tak niewinnie. Matt położył mu rękę na ramieniu
-Spokojnie stary za godzinę będziesz go miał dal siebie- szepnął mu do ucha Felix. I jego zaprosili na ślub. I omal by nie przyjechał bo pognało go gdzieś do Australii no i wciąż nie wierzył że jego były kochanek aż tak się ustatkował
-I tak już na zawsze- Eric stanął już przed nim. Noah ucałował syna i podał mu rękę
-Moi drodzy- Zaczął Druid odprawiający ceremonię.....



                                                             Koniec

Moi kochani mam nadzieje że to opowiadanie zapadło wam w pamięć i się podobało. 

Zapraszam do odwiedzenie mojego nowego http://opyaoixil.blogspot.com/. To połączenie postaci z Harrego Pottera i Buffy postrach wampirów. Z ciekawymi zawirowaniami.

9 komentarzy:

  1. Podoba mi się, ze ojcowie tak dobrze się dogadują, może nawet zostaną przyjaciółmi.
    Eric i David będą studiować, a co w tym czasie w Londynie będzie robił Logan? I nie sądzę, żeby dobrym pomysłem było zamieszkanie we trójkę.
    I Wszystko dobrze sie skończyło, nie tylko dla naszej pary, ale i dla całej rodziny.
    Muszę przyznać, że z całego opowiadania to Logan był moim ulubieńcem, nakreśliłaś go ze wszystkimi wadami, zaletami i wątpliwościami, co uczyniło z niego bardzo żywą postać. Na pewno najlepiej zapamiętam tego narwanego wilka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nierozlącznie pisze sie razem, nie oddzielnie. Kurcze gdyby byly przecinki to rozdzial bylyby cudowny. Ale duze brawa za to, ze przed ,,że'' wstawilas chociaz raz przecinek :D
    Rozdzial swietny. Najlepszy jaki napisalas, nie liczac oczywiscie interpunkcji i ortografii.
    Scena ceremonii bardzo ladna. Fajnie, ze nie opisalas seksu i tego , ze Eric jest w ciazy.
    No.. to wszystko!
    Pozdrawiam



    Damiann

    OdpowiedzUsuń
  3. Rodzinka w komplecie i piękną ceremonia. Czyli mój ulubiony happy end :)
    Podoba mi się powolne zacieśnianie więzi między ojcami. Budowana powoli przyjaźń między nimi i pozostałymi członkami rodzin wydaje się bardziej realistyczna, niż gdyby od razu wpadli sobie w ramiona
    Jak zwykle pochwalam krótki opis tego co się stało z pozostałymi bohaterami. Trzymaj tak dalej.
    Weny!
    gnose

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,
    wspaniałe zakończenie tego opowiadani, jak dobrze, że wszystko wspaniale się zakończyło... nawet ich ojcowie się dobrze dogadują, więc i tutaj jest dobrze....
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach! Wreszcie znalazłam czas, żeby przeczytać kolejne twoje opowiadanie. I mogę śmiało powiedzieć, że to jedno z twoich najlepszych. Ba! To moje ulubione, zaraz po "Najsilniejszej magii".
    Mało tego, twój styl się poprawił. Naprawdę, to opowiadanie pod względem technicznym jest u mnie na pierwszym miejscu wśród twoich opowiadań.
    Szkoda tylko, że tak szybko się skończyło. Wilkołak i czarodziej, to było bardzo ekscytujące. I chociaż mam ochotę rozszarpać Logana za tak tragiczny 'pierwszy raz', to w sumie cieszę się, że się połączyli i stali za sobą murem. Jestem ogromnie zadowolona, że żaden z nich nie musiał opuszczać swojej rodziny. W pewnym momencie myślałam, że zrobisz "Romea i Julię" w wersji gejowskiej. Chociaż w sumie jest dość sporo podobieństw pomiędzy Shakespeare'em a twoim opowiadaniem pod względem fabuły, tyle że zakończenie jest... hm... bajeczne.xd To, doprawdy, jest trochę jak bajka. Wiesz, dwa zwaśnione rody, miłość, która nie powinna się zdarzyć, potrzeba trwania w tej miłości, próba przekonania rodzin do swoich racji, wspólna ucieczka i... ślub. Jestem na ciebie bardzo, bardzo zła za to, że nie opisałaś ślubu, wesela i, oczywiście, nocy poślubnej. Więc może zrobisz to dla mnie i dodasz jakąś miniaturkę opisującą to wszystko? No i ranek, po nocy poślubnej, też byłby świetny.xd
    Wiem, marudzę, ale ty też dobrze wiesz, że jak coś twojego mi się spodoba, to zawsze mi mało.;)
    Pozdrawiam,
    Seya.

    OdpowiedzUsuń
  6. droga autorko, nie rozumiem jednej rzeczy.
    W tym opowiadaniu masz Logana i Eryka! Ale w kolejny opowiadaniu "Wilcze uczucie" też masz Logana i Eryka! I się pogubiłam! Czy to jest zupełnie inne opowiadanie? Te postaci są niezwiązane ze sobą? W sensie w tych dwóch opowiadaniach są odrębne?
    Bo ja już się zgubiłam!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam,
    opowiadanie jest wręcz wspaniałe, historia jaką przedstawiłaś bardzo ciekawa, bardzo mi się podobało to opowiadanie...
    Pozdrawiam serdecznie Aga

    OdpowiedzUsuń
  8. Super zakończenie bardzo wciągające:)
    Ps jeżeli chodzi o nowe opowiadanie to może crossover głównie Harry Potter ale może też HP i Naruto, Kutorositsuji i HP, Supernatural i HP, Merlin i HP, Digimon i HP, Merlin i HP (chociaż wiem że gdzieś podobne krążą po internecie)
    Ps.1 czy możesz powiadamiać o nowych rozdziałach dagna1688@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne opowiadanie. Bardzo mi się podobało. Szkoda tylko, że tak mało. :-(

    OdpowiedzUsuń